Dzies zaczolem rozumiec czym jest milosc,jesli wogole istnieje .Kiedy jestesmy osobno oboje czujemy brak drugiej plowki,jestesmy nie kompletni jak ksiazka w dwoch tomach z ktorych pierszy zaginol tak walsnie sobie wyobrazam milosc --Niekompletnosc w nieobecnosci
poniedziałek, 18 lipca 2011
I tak zaczol sie nowy tydzien konczacy sie deszczowa niedziela ale co tam po tym deszczu to tak jak woda w kranie lecac bez zadnego znaczenia lub zeby napelnic czajnik woda do zalania kawy zeby sie obudzic rano wstajac do pracy by pakowac towar na skelepy do ktorego sie pojdzie kupic jedzenie tyton kawiaty dla milosci swojej wreczajac je otrzymasz usmiech calusa uscisk dloni dar czarujacej milosci dwojga ludzi ktorzy sa z kazdym dniem blisko i coraz blizej nie patrzac na kapice z nieba deszcz i monotonnie dnia codziennego
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz