poniedziałek, 19 grudnia 2011

cos tam

Konczy sie dobry poniedzialek ciekwe jakie przyjemnosci przyniesie mi wtorkowy dzien  mam wiele planow mam wiele pomyslow oby sie tylko powiodly i spelnily pragnienia jak dobrze ze czasm zlowiek umie sam na siebie liczyc i patrzec prosto nie patrzac co sie wokol niego kreci najlepiej nie patrzec albo przechodzic obojetnie 

I tak sie zaczyna

Poprostu kocham poniedzialki zalatwilem wszystko pomyslnie i jestem zadowolony widocznie nadszedl czas na dalsze dzilanie jutro odbieram klucze do swojego marzenia od latch mojego mieszkanka nowego swiata ktory stworze sam od podstaw  kocham siebie i swoje zycie jakie mam tylko to sie liczy teraz dlamnie 

sobota, 17 grudnia 2011

byle tak dalje

Z nadchodzacej mieszaniny wydarzen kazdy dzien jest miesznina wspomnien codzinnosci czakjac na cos nowego >nuda ktora ogarnia czlowieka pododje niechec do dzialania siedzenie sluchanie tej samej muzyki z radja czytajac tych samych wypowiedzi ludzi na czateri albo patrzenia na swojego partnera ktory przez wiekszosc dnia przelezy w lozku --- nic sie niedzieje nic sie niekreci czlowiek sie robi do niczego --- czuje sie jak  nieduacznik dzialm i mam wszzystko co mnie cieszy a zarazem jestem i tak niezadowolony z tego ----- ktoszada odemnie szczerosci jestem byle i bede tylko nikt nie slucha tego co mowie tylko slucha jak wyrazam to co mowie albo wszystko bierze na smiech co naprwde niema z czego sie smiac jak sie niema wyjscia  

czwartek, 15 grudnia 2011

z kazdym dniem cos sie pieprzy.Po co sa marzenia poco sa sny az w koncu poco my jestesmy wystarczy jede telefon zeby sie wszystko rozjebalo i marzenia prysly ---i co teraz zrobic kurwa co ja mam zrobic kto mi pomoze blagam pomuzcie mi podjac wlasciwa decyzje zeby znowu niewyjsc na idjote kretyna ===Blagam ---- niemam ochoty juz dzis na nic nawqet na myslenie i pisanie dalej mam dola mam wszystko sam juz niewiem gdzie 

środa, 7 grudnia 2011

Oskar , dlaczego zadajesz mi takie pytania,Przeciez sam wiesz , że jesteś młodym człowiekiem,który jest zagubiony w swiecie.Mieszkasz z dala od kraju, masz kłopoty ze zdrowiem a Twój partner jest czasem "daleko'.Brak Ci wsparcia .Jestes wrażliwym człowiekiem, a tacy ludzie maja problem z otoczeniem, które jest teraz brutalne,konsupcyjne, pozbawione wiary i miłości.
Jesteś NORMALNY, uwierz w siebie , piszę Ci to często, zadbaj o siebie i pokochaj siebie takiego jakim jesteś , a bedzie dobrze.
Życzę Ci wiecej wiary w siebie, nie zadręczaj sie , bo to zgubne.Nikt nigdy nie powiedział nam , że nasze zycie bedzie łatwe ale ciesz się nim, bo jest piekne i warto żyć , pęlnią zycia , to daje radość.Nie mozna demonizować bo tu i teraz jest dobrze ale od nas samych zależy aby byc szczęśliwym.I Ty badź takim
 T o sa slowa mojego przyjaciela i tym bede sie kierowal to jest moje moja osoba kocham siebie za to i przestaje wierzyc ludzia co mowia bo tylko daja zle skojarzenia i bledne mysle  wiec od wczoraj zaczolem nowe zycie z nowymi osiagnieciami 

niedziela, 4 grudnia 2011

Berek

Zagladajc do kartek i czytajc o swojej przeszlosci przypominasz sobie kim byles szukasz siebie  chcesz sie odnalezc albo chcesz o czyms zapomniec co cie dreczylo .Najwiecej jest tych zlych wspomnien o ktorych wolisz nie mowic nikomu i zakopac gleboko w kapsle czasu i czeka na moment kiedt bedzie ja tzeba otworzyc .Czas ktory skalda sie z godziny minut i sekund az w koncuu dochodzimy do daty  i patrzac w lustro widzmy siebie jak czas przemija a nim piekne chwile wspomnien pieknych wspomnien i sie zastanawiasz kiedy lub czy kiedy kolwiek to wroci co bylo piekne ,i stajesz na rozstajach drug z mysla o czyms wielkim ale ta droga sie zameka razem z pieknym wspomnieniem -Odnalazlem cel w zyciu wiem kim zostane kim chce byc dla siebie i dla  ludzi nie bede patrzyl jak oni mnie widza nie bede sluchal krytyki na swoj temat bo ja jestem panem swojego zycia ja jestem wladca nie potrzbne mi rady ludzi majace rodarte usmysly zadufani w swojej filozof ----- bede zyl sam dla siebie ze swoimi pogladami bo tak chce i tego potrzebuje---to jest mj swiat moj orod z mojim kwiatami napewno znajdzie sie jakis oset lub perz ale wyrwe chwasta zeby nie bruzdzil mi w zyciu mojim zyciu.http://www.youtube.com/watch?v=985-jX-PAl4&feature=autoplay&list=AVGxdCwVVULXfUgPvhUYLe8K1vwXfe25qZ&lf=list_related&playnext=10

mielizna

Wiec czas sie wynuzyc i dalej podazyc ku celowi przez ten czas siedzialem na mieliznie  mialem duzo czasu zeby odnowic moj okret ktory jest moim domem  wymalowac zmiec zagle zakoserwowac przed roznymi bakcylami i bezpiecznie plynac ku celowi.
Pewnej nocy  oodwiedziel mnie moj aniol ktorego odnalazlem na dryfujacej klodzie obok mego okretu ,przylecial domnie mowiac ze wygrali wojne z przeznaczeniem bylo ciezko i trudno ale udalo sie i jestesmy wolni dzieki tobie moj krol i wladca dziekuje tobie i prosil to przkazac jest to nagroda za pomoc -otrzymalem na pismie  dowod wiecznej pomocu iocrony przez jego krolestwo ---- doznalem szoku dllaczego i jak  ja zwykly czlowiek otrzymalem takie cos nigy w zyciu nikt omnie sie nie troszczyl nikt sie mna nie opiekowal a teraz mam opieke wiec juz sie nie musze bac  dziekuje z calego serca moj przyjacielu .
Wypilsmy goracej cherbaty i aniol odfrunol mowic do ucha --PAMIETAJ MAM CIE NA OKU ----.
I dalej plyne ku oceanowi czekajc na szczescie i przygode tak prgne cos zdobyc cos pokonac z kims byc teraz jednak mi samotnosc nie slurzy czasem widze blaski we snie swojim jak dobrzy ludzie ktorych nie znam usmiechaja sie dmnie dziekuja tam za cos albo pytają sie ocos tam niewiem bo ich nie slysze ale jest milo czasem pragne zey moje sny byly realne zebyl mogl dzic swoje zycie z kims kto doceni kim i jakim jestem patrzac namnie milo z usmiechem akcepyujac moja nie udolnosc ,ale co ja starzec pozostal mi moj okret i moja wedrowka dalej ku zyciu 

poniedziałek, 21 listopada 2011

czesc 5- czy potrafisz sie smiac

Z kazdy dniem zadajesz sobie pytanie dlaczego sie nie usmiechasz dlaczego siedzisz smutny za oknem piekne blekitne niebo sluszysz szum ,glos ludzki smiejace sie dzieci jadac na rowerze a ty caly czas smutny --Dlaczego?---- No wlasnie nikt tobie na to pytanie nie odpowie bo nikt nie potrafi cie pocieszyc, chodzisz zagubiony zamyslony klucicsz sie ze swoimi myslami czasem ogarnia cie placz i chcesz z siebie wszystko wyrzucic ale problem bo nie masz komu i tak zostales sam ze swoim smutkiem i myslami.

czesc 4 --- pozegnanie

Czy warto sie zegnac za wczasu kiedy sie moze wszystko zmienic kiedy mozna powrucic do szczescia czy jest pozegnanie dla kochajacego http://www.youtube.com/watch?v=1hiEXwyto4k&feature=fvwrel

czesc 3 --- walka o siebie

Staruszek obudzil sie z rana slyszac glasny stukot fali o burte ,wychylil sie za nia i zobaczyl klode,a naniej lezal obolaly i omdlony ptak.Byl jakis inny niz wszystkie ptaki --mail ludzkie cialo konczyny i skrzydla biale.Przestraszony staruszek zszedl po trapie by wziasc ptaka i mu pomuc sprawdzil czy oddycha tulac ucho do jego piersi.Odczul bicie serca, wiec przykryl go kocem by sie rozgrzal i czekal jak sie obudzi.Minelo pare godzin jak ptak doszedl do siebie otworzyl oczy i sie przestraszyl bo niewiedzial gdzie jest .Po malej chwili zobaczyl struszka  pracujacego na pokladzie zawolal go do siebie strauszek slyszac glos szybko sie odwrucil i spytal czy czegos sie na pije ptak z mila checia poprosil.Podajac mu  goracy napoj zaczol sie pytac kim jest dlaczego sie znalazl sam na klodzie na otwartym morzu  --- co sie stalo -- wiec ptak zaczol opowiadac.
Mam na imie Damian mieszkam w pieknej krainie gdzie juz od paru dni panuje wojna jestem zolnierzem wojwnikiem walcze z wrogiem co nazywa sie Przeznaczenie ma swoje wojska u nas i chce zagarnoc nasza ziemie,nazywa sie ona Dobraziemia --- moj krol nie potrafi sie pogodzic z tym ze nas tak duzo ginie.
Nie  moze znalesc sposobu na walke i zabicie wroga.Staruszek podniusl sie i donosnym glosem powiedzial ja pojde pomuc bedzie to moje w koncu odczulem to ze jestem potrzebny komus w czyms ---- Damian sie usmiechnol i spytal sie Jak chcesz nam pomoc?Trzeba odnalesc naj slabszy punk Przeznaczenia co go zniszczy czemu ulegnie i zastanowic sie dlaczego tak prgnie waszego krolestwa co w nim takiego jest ze on to pragnie.W naszym krolestwie,mowi Damian jest wolnsc i dobroc nie umiem sie na siebie gniewac ani smucic chodzimy usmiechnieci nie ma zadnej walki  poprostu istniejemy poprostu zyjemy i tego nie nawidzi Przeznaczenie ---Wiec wiem jak zwyciezyc Przeznaczenie jego wlasna bronia ---- Damian az zrobil wielkie oczy on chce zebyscie walczyli z nim ok walczcie ale tez badzcie obojetni w tapijcie sie w jego myslenie niech zacznie bladzic niech zacznie szukac  jak on was nie pozna nie bedzie odkrywal waszego postepowania pogobi sie i zniknie peknie a wy bedziecie od niego wolni raz na zawsze zacznijcie oszukiwac go .Damina przyznal struszkowi racje i polecial walczyc z przeznaczeniem.

niedziela, 20 listopada 2011

czesc 2 -- Zachod slonca

I nadchodzi wieczor patrzac przed siebie widze piekny zachód slonca, spokojne morze poprostu cos pieknego jak by ta piekna gwiazda byla przymnie i tulila do siebie na dobranoc swoim spojrzeniem wiec i ja postanowilem sie zatopic w sen co zabarwi mi kolory nocy .Niezapowiada sie na sztorm ani na deszcz wiec posciele sobie na pokladzie zeby patrzec w pieknosc nieba nocnego na gwiazdy,syszac tajemnicze dzwieki, tajemniczosc nocy na srodku morza poprostu cos nadzwyczajngo   ------ Ciekawe co nam przeyniesie nowy dzien ----

opowiadanie -- czesc 1 Wolnosc to takie proste

Gdzies na obzerzach wsi  nie daleko mial chate struszek, ktory badzo chcial spelnic marzenia cale swoje zycie budowal lodz ktora nazwal Okret bardzo chcial wyruszyc w podroz ku nieznanemu cos co przyniesie mu jakas satysfakcje, zostawi cos po sobie komus ale zawsze cos mu na to zabranialo.Cale zycie od lat mlodosci byl wysmiewany, krytkowany przez innych ze jest starotypowy ze zatrzymakl sie w czasie.Jemu to wogole nie przeszkadzalo i dazyl do swojego.
       I nadszedl ten czas podniusl sie z fotela zapakowal walizke zabral co potrzebowal jedn bochenek chleba kubek do wody i ksizke ktora prowadzila go w myslach do osagniecia celu.Odwaga na ktora sie zdobyl byla dla niego wielkim szczesciem nawet sie nie obracal za siebie czy ktos patrze ,czy kiwa na pozegananie chcial jak najszybciej oderwac sie od brzegu i poczuc smak wolnosci co przyniesie mu spokuj .Wiedzial jedno jest sam jest dla siebie kapitanem jest dla siebie marynarzem otaczajce go morze  glebia daja mu spokuj taka sobie monotonie 
  zycia ,zycia dla samego siebie.       

takie tam mysli

Dlaczego zadaje sobie ta pytanie codziennie jak otwieram oczy --- czemu jestes sam ?---- czemu tak ciezko mnie zrozumiec ze to mnie przerasta z chwila na chwile nawet dzisiejsza wygrana w lootoo mnie nie cieszy jestem taki pusty nawet robie sobie obajdu nie jest takim czyms co bylo dawniej rytual smakowanie  teraz ja mam to w du..... o ktorej i jak i ile zjem jest starsznie nie mam do kogo sie zwrucic o pomoc nikt mnie zrozumie no pomysli idjota kretyn co znim jest ---- jezeli ja sobie nie dordze ,to kto inny pomoze tego niewiem 

Moze

Moze dzis bedzie najlepszy dzien jak bede sam calkowicie dla siebie do nikogo sie nie bede odzywal znikne tak jak chcialem zniknac zaczne czytac ksiazke cosik zjem pojde na ten planowany spacer juz od paru godzin pobede sam ze soba piszac na blogu opowiadania dnia dzisiejszego taka zostawi pamitke jak to sie mowi tylko czy izolacja jest dobra chyba dzisiaj tak  taki jest moj dzien to jest moj dzien i chce go miec sam dla siebie moze w nocy cos wykombinuje przed snem i sie pojawie zyczac wszystkim dobrej nocy. 

putka

Czujesz sie pusty pusto masz w glowie w ciele nie wiesz oczym masz teraz myslec wszystko cie przeraza potrzebujesz spokoju ustronnego miejsca konta gdzie moglbys sie schowac przd dreczaca cie zeczywistoscia pytania ludzi czemu dlaczego co ci jest mecza cie w okolo slyszysz glosy trzaskanie --- pytasz sie samego siebie gdzie masz ten spokuj probujesz cos zaplanowac ale jak patrzysz w zegar nie wiesz czy na wszystko masz czas --i tak siedzisz bez czynnie patrzac w zegar myslac nad soba

dzis

to ja dzis slucham caly dzien http://www.youtube.com/watch?v=1hiEXwyto4k&feature=fvwrelnic innego domnie nie przychhodzi 

Moja samotnosc

Na dzien dzisiejszy teraz w tej minucie co siedze i slucham pieknej piosenski moze juz chyba 20 raz niemam ochty na zycie dreczy mnie tylko samotnosc brak Ciebie mojej polowy tu blisko  ktora mnie chwyta za reke albo caluje w policzek i to wszystko moja glistke motylek, picie kawusi lub wspolna sesja zdjeciowa twoja krytyka mala klotnia czy tak dalej wiem ze moze jak bedziesz to czytal jest to dla ciebie niczym ale dlamnie zwyklego czlowieka jet to czyms weielki bo wiem na czym polega kazdy dotyk spojzenie kazdy urok klutnia i wszystko nie bede sie rozdrabnial z tego powodu.
Na dzien dzisejszy jestem dziadem takim bezdomnym brudnym nie zrozumialym i nawet czasem nie potrafie siebie zrozumiec w tym wszystkim co sie dzieje teraz zemna i dlaczego tak jest jak by ktos cos mi ukradl albo zabral 

Jest go wszedzie pelno

Tak chociaz jest tam w polsce umnie w domu jest go pelno cale mieszkanie nim przesiaka jego zapach jego ubrania jego zdjecia zemna i osobiste jego upominki i tak dalej opowiadc co jego a wsumie nasze wspolne to nic w porownaniu z tym co do niego czuje i do braku jego usmiechu jego pocalunku na powitanie czy pozegnanie czy wspolnie ugotowany objad czy tez inne sprawy to wszystko nasze tego co on mi dal nie da sie opisac z tym co teraz odczowam bedac sam.

Minolo juz troszke czasu

Minelo juz tyle czasu juz pare miesiecy ale dzialo sie  umnie bardzo duzo niemam jak sie za to wszystko zabrac zawsze braklo mi czasu.W sumie nie kazdy to potrafi zrozumiec jak mozna nie miec czasu ale to jest prawda jak sie ma tak duzo na glowie  chory maz ja sam chory praca w jakims stopniu obwiazki domowe wiec po tym wszystkim sie juz niechce nic odechciewa sie czlowiekowi nawet gadac na gg lub skype ale ludzie tego nie rozumieja .
Teraz zostalem sam dla siebie mam wiecej czasu mam wiecej mozliwosc ale to wszystko przesto ze moj chlopak jest w polsce na leczeniu wiem ze to kazdemu wydaje sie fajne ale wcale tak nie jest zycie splata rozne figle rozne sprwy ale od momentu kiedy zostalem sam jest mi naprwde zle nie potrafie sie odnalesc jestem zagubiony 
Sa osoby ktore sa zemna jak w pracy czy dwoch sasiadow ale to nie jest to samo barkuje mi tego co mialem tu w sobie i obok siebie korego kocham z ktorym jestem to byl moj swiat ktory sie zawalil kiedy po tygodniowym pobycie w polsce i powrocie sie zmienil w pieklo 

wtorek, 19 lipca 2011

Kim jestes dal siebie i dla kogos

Kim jestes dobre pytanie zadwajc je sobie codzinie o kazdej poze meczy cie to pytnie kazdy ma cie jak psa kaleke co nic nie potarafi nawet nie potarfi sie odwdzieczyc z to ze jestes nawet zwyklym zyjesz sam dlasiebie w pewnym sensie w pustce chcac oniej komus powiedziec ale nikt cie nie slucha bo jest zachwycony swoja madroscia i krtyka ciebie i zachwyca sie saba smiejac sie z ciebie wiec kim jestes zwyklym kaleka co nie potarfi sie przeciwstawic bo nigdy nie masz racji jestes zwyklym kretynem i cichym czlowiekiem .Wiec ajaki wniosek z tego zaden zyj dalej olej to pokazuj w swojej slabosci ze jednak potarafisz bo dal siebie potarafisz chociaz chcesz cos komus pokazac ale jednak to nie to .
Jak to to jest komus pomagajc dawajac komus pomysal zeby tak zrobil i pomogl zarazm innemu ale jednak pomysl nie pomaga wiec co dalej stoisz w miejscu i patrzysz w dal i nic WEZ SIE W GARSC CHLOPIE I IDZ DO PRZEODU OLEWJ SMIECH UPOKORZENIE A NAWET KREYTYKE SPIJ PIJ PLA I ROB TAK ABY BYLO DOBRZE MASZ PRAWO BYC ZMECZONY MASZ PROWO ZEBY CIE COS BOLALO BO NIE JESTES MASZYNA TYLKO CZLOWIEKIEM BUZKA

poniedziałek, 18 lipca 2011

I tak zaczol sie nowy tydzien konczacy sie deszczowa niedziela ale co tam po tym deszczu to tak jak woda w kranie lecac bez zadnego znaczenia  lub zeby napelnic czajnik woda do zalania kawy zeby sie obudzic rano wstajac do pracy by pakowac towar na skelepy do ktorego sie pojdzie kupic jedzenie tyton kawiaty dla milosci swojej wreczajac je otrzymasz usmiech calusa uscisk dloni dar czarujacej milosci dwojga ludzi ktorzy sa z kazdym dniem blisko i coraz blizej nie patrzac na kapice z nieba deszcz i monotonnie dnia codziennego

czwartek, 14 lipca 2011

O czym Myslec

Zamyslony czlowiek szukajacy celu dotyczacego samego siebie i swojego zycia codziennego zachowuje sie jak  starch na wroble stojacy na polu starszac widokiem ptaki i tak wlasnie jest z kazdym dnie odstraszam soba sowoim postepowaniem swoim zyciem codziennym myslami i swoim slowem ---- wiec dzis postanowilem ze  czas na zmiany ze wszystkim z calym swoim otoczeniem calym polem odstraszyc tych co mi zle zycza co mnie mecza swoim widokiem co dziobia mnie i kalecza na codzien skubiac me cialo wydlubujac i okradajac mnie z sil ktorych potrzebuje ---KONIEC KONIEC ----.

środa, 13 lipca 2011

dzien

Z kazdym dniem przemija prawda z kazdym dniem przemija kłamstwo ale za kazdym razem przemija ja
Ile dni mi zlastalo do przeminienia sie w cos co jest czyms spokojnym.
Ja sie poddaje niech sie dzieje co chce ale i tak nikt mnie nie pokona bo ja jestem slilny i przetrwam nieoczekiwanym wydarzeniom

nadszedł czas milosci



Czym jest milosc dla człowieka spragnionego uczucia milego slowa zrozuminia w złym chumorze w dobrym zdrowiu lub chorobie czym jest milosc co przeplata sie sie z gniewm czy usmiechem z krzykiem z radoscia z smutkiem łzą i na koncu smiesrcia ---to jest nie wytlumaczalne słownie tylko praktycznie bo milosci nie wyrazisz słowem prawdziwie jak uczuciem .
A teraz przedstawie moja wieka milosc ktora sie wyroznai wszystkim od inych jest poprostu najukochanszy na siwcia nie powiem ma tez swoje wady ale to chyba kazdy z nas ma swoje wady ale po to jestesmy zeby je przyjmowac razem ze wszystkim co dostajemy 

sobota, 9 lipca 2011

coś o sobie

Mam na imie Oskar mam 34 lata spokojny wesoly facecik majacy poukladane w głowce ,urodziłem sie i wychowalem w piknym nad morskim miesie Gdynia tam tez uczeszczalem do szkoly podstawowej i sredniej.Moi rodzice kochani rodzice mamuska Renata kobieta z ambicjami waleczny czlowiek co okazała w walece z nowtworem złosliwym --jednak walke przerwala w wieku 46 lat i odeszla ode mnie.Moj tata Franciszek marynarz na stakch wesoly cale zycie cieko pracowal zebym nas wychwac swoja ciezka praca ale co z tego jak tez go choroba zjadła i odszedl ----KU CZCI WASZEJ PAMIECI ---KOCHAM WAS---

Mam rownierz rodzenstwo jak by to nazwac doch braci Artura i Ralfa ----ale nie mam ochoty zaglebiac sie w nich poprostu niemam sensu oni sa ......................].
Oto ja spokojny nie pozorny czlowiek autor tego co zostanie zawarte w tym miejscu

Rozpoczecie

Jak to sie dzieje ze ludzie zaczynaja wszystko tak pózno spełniac swoje zachcianki marzenia czy inne wydajace sie do załtwienia tak proste sprwy --mówie o rozpoczeciu pisania tego bloga -- mialem tyle mozliwosci mialem tyle czasu ale zawsze cos stalo na przeszkodzie ktora wlasnie dzis przeskoczylem .
Mam ochte opisac siebie swoje marzenia spelnione i nie spelnione swoje w padki klutnie ciekawe przezycia zawarte w mojej pamieci opisac bo wydaja sie jak dlamnie one bardzo ciekawe i gdodene zapamietaniu i przeleniu je  na papier ze tak powiem .